Taki manewr będzie możliwy pod warunkiem, że wyprzedzany pojazd “porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej”. Według resortu infrastruktury, który odpowiadał za opracowanie projektu ustawy, będzie to już 10 km/h różnicy pomiędzy ciężarowym pojazdem wyprzedzanym a wyprzedzającą ciężarówką.

Czyli “You had one job”, ale zamiast tego wracamy do punktu wyjścia